Co roku zanim nadejdzie zima przygotowuję całą masę przetworów, którą
uwielbiam obdarowywać moją rodzinę. Naturalnie wśród tych podarków nie
może zabraknąć ulubionej nalewki, którą przygotowuje z gruszek rosnących
z moim ogrodzie. Nie jest to zwyczajna nalewka, bo pełna wspaniałych
aromatów. Słodycz gruszki dopełnia aromatyczna wanilia oraz lekko ostry
imbir, które tworzą wspaniałą całość. Pamiętajcie tylko, że z nalewką
jest jak z winem – im dłużej leżakuje tym jest smaczniejsza. Na zdjęciu po przepisie możecie zobaczyć jak cudnie prezentuje się nalewka po rocznym odpoczywaniu.
SKŁADNIKI:
1 i 1/3 kg gruszek
1l spirytusu*
500g cukru
3 plastry świeżego imbiru
sok z 1/2 cytryny
laska wanilii
*można uźyć wódki, a najlepiej po połowie wódki i spirytusu
- Gruszki dokładnie myjemy i obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki za pomocą plastikowego lub srebrnego noża, następnie skrapiamy sokiem z cytryny
- Owoce przekładamy do wyparzonego i osuszonego słoja. Dodajemy plasterki imbiru i przeciętą wzdłuż laskę wanilii, całość zasypujemy cukrem i zalewamy spirytusem
- Słój szczelnie zamykamy i odstawiamy na przynajmniej pół roku w ciepłe miejsce, od czasu do czasu staramy się nim potrząsać
- Po leżakowaniu odlewamy nalewkę ze słoja, odciskamy dokładnie owoce i filtrujemy cały płyn 3-4 razy, aż pozbędziemy się wszelkich mętności
- Klarowną nalewkę przelewamy do karafki i odstawiamy ponownie na pół roku, tym razem w ciemne, chłodne miejsce
Brzmi bosko!
OdpowiedzUsuńRok czekania? Trzeba mieć anielską cierpliwość;)
OdpowiedzUsuńmożna już po półrocznym leżakowaniu pić ale jak napisałam im dłużej czeka tym pyszniejsza :)
UsuńCzy należy to zalać spirytusem? Nie będzie zbyt mocne? Może być wódka?
OdpowiedzUsuńMoże być, a najlepiej pół na pół :) zaraz dopiszę
UsuńŚwietnie! :-)
OdpowiedzUsuńw jaki sposób należy ją przefiltrować ?
OdpowiedzUsuńnp. przez gazę
Usuń