Po WEGAŃSKICH JAJKACH SADZONYCH czas na kolejny przepis, który odmienił moje życie. W 100% roślinny kurczak domowej roboty! Do tego przepisu podchodziłam już kilka razy, przygotowując go na bazie ciecierzycy, czy białej fasoli jednak tofu ze względu na swój neutralny smak sprawdza się najlepiej. Seitan z tego przepisu ma bardzo zbliżoną konsystencje do prawdziwego kurczaka, ma nawet skórkę! Można go porwać na kawałki, pokroić w kostkę lub duże plastry a'la kotlety. Smak po ugotowaniu tak jak w przypadku oryginału jest bardzo neutralny, świetnie chłonie aromaty i smaki marynat. Wege kurczak nadaje się na grilla, można go piec, smażyć na patelni, czy w głębokim tłuszczu, dodawać do gulaszy i w zasadzie używać do wszystkich dań bazujących na mięsnej wersji. Kurczak na poniższym zdjęciu był marynowany jedynie w świeżym czosnku, oliwie, sosie sojowym, chilii i imbirze, następnie został upieczony, a smakował totalnie wybornie!
Na podstawie KLIK
SKŁADNIKI:
150g tofu naturalnego
150ml wody
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżeczka soli selerowej lub zwykłej
1 łyżeczka suszonej cebuli
170g glutenu pszennego
- Tofu odsączamy bardzo dokładnie z nadmiaru wody i umieszczamy w kielichu blendera lub malaksera. Dodajemy olej, sól, cebulę oraz wodę, całość miksujemy do uzyskania idealnie gładkiej masy
- Do dużej miski wsypujemy gluten, dodajemy przygotowane mokre składniki i całość mieszamy łyżką a następnie zagniatamy dłońmi przez 10-12 minut lub umieszczamy w robocie kuchennym, (który wyposażony jest w funkcję wyrabiania ciasta) i wyrabiamy przez 5-7 minut
- Po tym czasie seitan umieszczamy w kielichu malaksera lub robota z ostrzem w kształcie litery S i całość rozdrabniamy przez 5-7 minut. W tym czasie sprzęt może nieco się trząś więc polecam go przytrzymywać dłońmi aby się nie przemieszczał
- Powstałe ciasto ugniatamy jeszcze chwilę w dłoniach, idealnie je wygładzając formujemy podłużny kawałek. Seitan zawijamy w papier do pieczenia, delikatnie skręcając końce, a następnie w folię aluminiową, najlepiej podwójnie
- Gotujemy w szybkowarze, napełniając garnek do 2/3. Początkowo ustawiamy na największy ogień, gdy garnek będzie już pod ciśnieniem zmniejszamy na średni ogień i gotujemy od tego momenty 30-35 minut
- Ugotowany seitan wyciągamy z szybkowaru i odstawiamy do wystudzenia. Ostudzony odwijamy z folii i przekładamy do lodówki na przynajmniej 6 godzin, a najlepiej na całą noc. W tym czasie seitan uzyska idealną konsystencję i wilgotność.
- Schłodzonego wege kurczaka dzielimy za pomocą widelca i dłoni na stripsy lub kroimy w kostkę, plastry lub inne dowolne kawałki
- Tak przygotowany nadaje się do marynowania i dalszej obróbki - grillowania, smażenia, pieczenia itd.
Czy 35 min w szybkowarze to nie za długo? Pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńnie :)
Usuńale czad!!!
OdpowiedzUsuńA jak nie mam szybkowaru?
OdpowiedzUsuńSylwia
To gotuj dłużej tj. ok 2 godzin, możesz tez gotować na parze tylko pamiętaj o dolewaniu wody
UsuńJa naprawde nie rozumiem, dlaczego to Jadlonomie uwaza sie za weganska blogerke nr 1, a nie Ciebie.. :)
OdpowiedzUsuńheheh dziękuję bardzo :D
UsuńHmmm.. wygląda jak kotlety sojowe, które bez problemu można kupić i również przyrządzić na różne sposoby...
OdpowiedzUsuńtak, ale ma zupełnie inną strukturę
UsuńA możesz powiedzieć coś więcej o pieczeniu tego kurczaka?
OdpowiedzUsuńja najczęściej marynuje całą noc w mieszance oleju i przypraw (sos sojowy, papryka wędzona, pieprz, świeży czosnek) i następnie piekę w 180 stopniach C do zrumienienia, od czasu do czasu mieszam ;)
UsuńCześć, zrobiłam kurczaka, ale nie wiem jak uzyskać taką ładną skórkę. Mogłabyś napisać? Ogólnie jak dalej postępować z seitanem i z czym go podać? z góry dzięki! :)
OdpowiedzUsuńhej, wszędzie tam gdzie zazwyczaj używane jest mięso z kurczaka ;) co do skórki to powinna powstać podczas gotowania, potem można cały kawałek także podpiec lub obsmażyć.
UsuńTaka skórka powstaje po krótkim obsmażeniu kawalków obtoczonych w skrobi ziemniaczanej.
UsuńJeśli gotuje na parze to też potrzebna jest do tego folia aluminiowa?
OdpowiedzUsuńMoże być druga porcja papieru do pieczenia, ale seitan musi być naprawdę mocno owinięty. Pamiętaj też, że na parze musisz dużo dłużej gotować, stale dolewając wodę.
UsuńPiszesz "wsypujemy gluten", czyli we wszystkich swoich przepisach używasz glutenu suchego sypkiego? Dobrze zrozumiałam?
OdpowiedzUsuńGosia
Tak :) można go dostać pod nazwa gluten pszenny lub białko pszenne
UsuńJak można przechowywać to "mięso"? Mrozić? Ile może "leżeć" w lodówce?
OdpowiedzUsuńW lodowce do tygodnia, można mrozić
UsuńW lodowce do tygodnia, można mrozić
UsuńDziękuję za wskazówki. Chciałam zapytać o rodzaj tofu. Widziałam w innych przepisach, że poleca Pani Mori nu silken Tofu FIRM, czy tutaj też taki rodzaj będzie najlepszy?
UsuńHej, każde tofu będzie okej :) ja najczęściej używam tego z Lidla
UsuńZamówiłam sobie oba rodzaje, będę dziś działać. Dziękuję za wiadomość 😊
UsuńPrzepraszam, ale pojawiły się jeszcze pytania 😊, czy warto zrobić od razu podwójną porcję? Tofu zwykle ma wagę 300 g. Rozumiem, że wtedy lepiej zawinąć dwa rulony. Czy wydłużyć czas gotowania? (na parze, bo nie mam szybkowara)
OdpowiedzUsuńTo jest dość spora porcja 😀
Usuńco pierwsze marynowanie czy pieczenie
OdpowiedzUsuń