26 lipca 2019

RAVIOLI Z KURKAMI I WĘDZONYM TOFU

Kolejny przepis na rozpływające się w ustach ravioli! Proste, dość szybkie w przygotowaniu nadzienie z wędzonego tofu i aromatycznych kurek, do tego cieniutkie ciasto i odrobina domowego parmezanu z nerkowców. Spokojnie możecie takie ravioli przygotować także w wersji bezglutenowej, poniżej znajdziecie przepis!


SKŁADNIKI
ciasto*:
1 i 1/2 szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. wrzątku
szczypta soli
1 łyżeczka oliwy extra virgin

farsz:
500g kurek
200g tofu wędzonego
2-3 łyżki jogurtu sojowego/kwaśnej śmietanki sojowej
1 łyżka oleju kokosowego
garść natki pietruszki
 sól, pieprz do smaku

dodatkowo:
parmezan z nerkowców -> PRZEPIS

*w wersji bezglutenowej skorzystaj z przepisu na ciasto pierogowe bez glutenu -> PRZEPIS



  • Kurki dokładnie oczyszczamy, następnie kroimy w kostkę i smażymy na rozgrzanym oleju kokosowym do momentu aż odparuje z nich cała woda i zaczną się rumienić
  • W kielichu blendera lub malaksera umieszczamy wędzone tofu, jogurt lub kwaśną śmietankę sojową i całość miksujemy do uzyskania gładkiej, aksamitnej masy
  • Do przysmażonych kurek dodajemy kremowy serek, posiekaną natkę pietruszki i doprawiamy solą oraz pieprzem, odstawiamy do schłodzenia
  • Przygotowujemy ciasto na pierożki. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól oraz oliwę, następnie wrzątek. Całość mieszamy łyżką i dostawiamy, gdy ciasto nieco ostygnie zagniatamy dokładnie dłońmi i odstawiamy nakryte ściereczką na 10-15 minut. Gdy ciasto odpocznie rozwałkowujemy je na bardzo cienko. 
  • Z ciasta wykrawamy kwadraty lub krążki. Na połowę z nich nakładamy obfitą ilość farszu i przykrywamy kolejną porcją ciasta. Dokładnie dogniatamy dłońmi lub dociskamy końcówką widelca 
  • Gotujemy w osolonym wrzątku od momentu wypłynięcia na wierzch ok. 2 minuty
  • Gorące podajemy polane oliwą, oprószone solą i pieprzem 
 Print Friendly and PDF

3 komentarze:

  1. Zachwycające i hipnotyzujące, tofu mam jeszcze kurki(nie umiem zbierać a cena zaporowa , czekam na jakąś mała choć promocje0

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz sie balam, ze zarzucilas bloga. Dobrze Cie znowu czytac!

    OdpowiedzUsuń


* BARDZO PROSZĘ, ABY OSOBY ANONIMOWE PODPISYWAŁY SIĘ U DOŁU SWOIM IMIENIEM LUB KSYWĄ - UŁATWI TO WSPÓLNĄ KOMUNIKACJĘ *